jak tu jest pusto
w domu
nie będę mógł usnąć
dobiłem do gołej ściany
dramy płyną zewsząd
nie mogę wejść w to
nie mogę ominąć
nie mogę przewinąć
co się zadziało
gdzie się rozlało
nie widziałem
przeoczyłem
zapada mi w oczy widok przemocy wobec życia które toczyłem
przymuliłem
opuszczam lokum
mam dosyć widoku pustego regału
chciałbym otworzyć oczy i widzieć więcej
czuć ciepłe serce
obecny czas siedzi na mnie
nie odnajduję siebie
nie zmiotę lecz zabiorę jedno dobre wspomnienie
poza tym to strach
zamykam dach snów w domu tym
tu już mnie nie ma