co się stało

co się stało

kłopotliwy synu

coś cię zjadło

zabrało

dojrzało

gdzie cię poniosło chuliganie

w obiad jadłeś śniadanie

nocne granie

twoje niespanie

szwendanie nie wiadomo gdzie

co się stało

co z twoim milczeniem zrobiłeś

z odwracaniem głowy

z cichym sumieniem i płaczem w samotności

czy zniknąłeś

czy zerwałeś skórę

może sama spadła jednej nocy

rozpuściłeś w wannie dziecięcej wody

zaczynasz rozmawiać jak dorosły

prosto stojący

pojawiałeś się z nieprzerwaną uwagą

ostatnio nie pojawiasz się w cale

czy to zaangażowanie w problematyczne zainteresowanie

czy pochłania cię samotność

rejs którym dowodzisz

wierzę że ostatni zejdziesz ze statku

póki co mam nadzieję że u ciebie dobrze