szedłem tym lasem

szedłem tym lasem

kiedyś tu z tobą

piachem

ścieżka była długa

było mi ciężko w twoich smugach

nie mówiłem wiele

teraz sieję zupełnie sam

czerwony piach

spadł grad

dzisiaj coś ci chciałem wyjaśnić jeszcze z dawnych lat

tu gdzie ten las

upłynął czas

chęci mi żal

w cieniu który nigdy nie opuszcza

rozpuszczam właśnie tam

w nim

zmył się dawny ja

możesz myśleć że ja taki sam

nie mam już chęci naprawy poprawy obrazu mojego w twoich oczach

jestem tu dla siebie

po to tu jestem żeby wyczyścić serce

czułość moja bierna na twój znak sygnał silny

to co było

czego nie ma

jak w głupiej piosence

a jak bezmyślny

nie ruszam

nie dotykam więcej

jestem tu żeby wyczyścić serce