widziałem twoje
jego
ego
gadało
warczało i wrzało
wkurzało i siebie i ciebie
na końcu jesteś ty
pozwoliłeś na te szmyry szmery mary gmery
pieprzy jeszcze sobie a rany twoje
nie dawaj mi mu głosu prawa
z lewa słuchaj serca czyli siebie
w prawdziwej prawdzie o sobie stań
zatrzymaj niedojrzały głos
decyduj dobrze
wiesz kto
wiesz kim ty
to oszukane zdanie że wiesz jak dalej
ego niczym małe dziecko
opanuj
dojrzałym językiem wymiaruj relacje ze sobą
powoli gaś
daj mu te emocje
niech nakarmi się owocem swojej słabej roli
teraz osadzony w sobie ty
bądź nim
mądrym sercem nie szarpiącym językiem emocji dzieckiem