z pogranicza snu

z pogranicza snu

zaburzenia doby z dniem

nie zasypiam albo zasypiam ciężko

nie wiem jeszcze dlaczego przychodzisz akurat do mnie

jawisz się w nocy jak rozwiana od wiatru delikatna firana oświetlona gdzieniegdzie światłem nocy

przelatują przez ciebie nastroje wszystkie na raz

chcę cię ugłaskać

kładę do snu twoje białe włosy

nie chcę nic powiedzieć wiedzieć ani pytać

uspokojona zasypiasz

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s