jak ty

jak ty

tak jak ty oddech ciężki

od nastroju do nastroju

emocjonalnego wojennego poligonu grunt

nie znajduje odpoczynku dla swoich oczu

wisi na nich cały świat wdechu powietrza dziurawego od wiedźmy dźgnięć

energia w tych oczach to mróz

w minucie

jak ty sypie się mój wysyłający się wzrok ku sobie

w tej sprawie piszę do siebie patrząc w oczy

ciężkie i ociężałe na nich wisisz i reszta świata

reszta mojej energii opada i zniża się ku zamknięciu magazynowych drzwi

jak ty

czemu ty wisisz na ciężkich oczach

czemu bez ciebie nie ma różnicy gdy ocieram dno źrenicy

źreni światło odbite od spodu szkła przez które patrzę cieżko jak ty

tam nie ma nic

na spodzie nie ma nic

jak ty

nocami poluje na zdrowie sen spokój i wolność

w klatkę i skrzynkę zamknę wiele gier podobnych intymnych w sercu

nie walczę z tym tylko śpię po pracy emocjonalnej budowie

zrzucasz mnie tam gdzie nic nie ma i nic nie znajdę

jak ty zapominam szybko

niczego nie znajduję

i zostawiam to pisząc do siebie

Leave a Reply

Fill in your details below or click an icon to log in:

WordPress.com Logo

You are commenting using your WordPress.com account. Log Out /  Change )

Twitter picture

You are commenting using your Twitter account. Log Out /  Change )

Facebook photo

You are commenting using your Facebook account. Log Out /  Change )

Connecting to %s