najbardziej ostrym wzrokiem jakim mogę przeoczyć
wszystkie szczęśliwe role jakimi mogę rządzić
role przez które przechodzę
role które kocham które do mnie wracają przylegają spełniają
wszystkie role które plączą się jak w radosnym i zmiennym pląsie przewijają się przez dłonie kolejne drogi twarze jakimi dysponuję i myśli kreujące moje zachowania
podciągam rękawy wchodząc do pracy przymierzalni życia od momentu w którym otwieram oczy
przechodzę czasami przez ściany bo wiem że to możliwe kiedy swoje obietnice spełnić obiecałem
wskazuje jak palec drogę którą dobrze znam bo właśnie jej nie znam bo właśnie ją piszę i rysuję jak ręka poniesie sam nie wiem gdzie
bywam w wieku samego siebie i innym też przenosząc się po spełnionym momencie chwili
rozmiarem moich projektów i chwil odpoczynku otaczam wszystkie bliskie mi osoby żeby w tym kręgu doświadczyły tego samego co skromnie mówiąc wyjątkowe
potem znowu tworzę lub pojawiają się same role przez które przechodzę chcąc dać sobie i komuś coś z bycia człowiekiem
przeglądam swoje playlisty wspomnień momentów i kiedy było mi najwygodniej i najmocniej krzyczałem do siebie
bywam w momencie ciszy co mnie cieszy i uspokaja i widzę w tym całym hałasie wściekłego jak byk a czasem bezemocjonalnego spełniającego zadania z kalendarza i to akceptuje
wszystko po to aby w ramię w ramię z tym co mi pisane i na fali przygotowanej przez siłę większą ode mnie płynąć
i najbardziej ostrym wzrokiem jakim mogę coś przegapić staram się widzieć i czuć wszystkie szczęśliwe role przez które przechodzę